Pod koniec ubiegłego tygodnia do sprzedaży trafiło jRPG Chained Echoes. Produkcja przeszła bez większego echa, więc mogliście ją przegapić – warto jednak się nad nią pochylić. Z recenzji wynika bowiem, że mamy do czynienia z jednym z lepszych przedstawicieli gatunku.

Chained Echoes to produkcja inspirowana 16-bitowymi japońskimi grami RPG. Podczas zabawy trafiamy na kontynent znany jako Valandis, który powoli wyniszcza wojna trzech królestw. Naszym zadaniem jest zażegnanie konfliktu. Produkcja łączy w sobie elementy fantasy i science-fiction, zatem podczas przygody możecie zostać mistrzami magii lub zasiąść za sterami mecha. Tytuł jest dostępny na PC oraz konsolach PS5, PlayStation 4, Xbox One, Xbox Series X/S i Nintendo Switch.

Jak dotąd Chained Echoes nie doczekało się zbyt wielu recenzji. W serwisie OpenCritic znajdziemy ich zaledwie dziewięć, a ich średnia ocen wynosi aż 92%.

Recenzje są wyjątkowo zgodne. Dziennikarze chwalą niemal każdy aspekt gry. Dużą zaletę stanowi kreacja świata, ponadto fabuła jest niezwykle wciągająca, a postacie zostały świetnie napisane. Dlatego też poznawanie historii to prawdziwa przyjemność.

Również mechaniki rozgrywki zostały bardzo dobrze zaprojektowane. Eksploracja okazuje się na tyle interesująca, że trudno jest się nią znudzić. Walka natomiast potrafi stanowić wyzwanie i nie jest przy tym frustrująca (za sprawą systemu Overdrive). Właściwie jedyną wadą tytułu jest to, że nie zawsze potrafi jasno przekazać nam, co musimy zrobić w danym momencie.

Także gracze przyjęli Chained Echoes bardzo ciepło – gra ma 88% pozytywnych opinii na Steamie.

Źródło:
Agnieszka Adamus - GRY-OnLine